JazdaMiejska.pl | moto magazyn
Niestety, załoga Żabka-Kacprzak z powodu poważnej awarii odpadła z rywalizacji już na samym początku.

Hubert Ptaszek w pierwszej dziesiątce Rajdu Wisły!

Data publikacji: 2011-09-27

W kolejnej rundzie Rajdowego Pucharu Polski wzięło udział dwóch kierowców reprezentujących Automobilklub Toruński. Obaj z Jastrzębia Zdroju wrócili w zgoła różnych nastrojach.

Lokalizacja zawodów: Jastrzębie Zdrój, śląskie

Dziewiąta edycja pucharu dla Przemysława Żabki ułożyła się niezwykle pechowo. Zawodnik AT zasiadający za kierownicą Mitsubishi Lancera Evo IX w typowaniach wielu, także części dziennikarzy, uchodził za jednego z faworytów 57. Rajdu Wisły. Niestety, załoga Żabka-Kacprzak z powodu poważnej awarii odpadła z rywalizacji już na samym początku. Po starcie auto przejechało zaledwie... półtora metra. Winna po raz kolejny, podobnie jak na Rajdzie Mazowieckim, okazała się półoś.

- W takiej sytuacji chyba każdego ogarnęłaby złość - mówi Przemek, nie ukrywając żalu. - Pomału trzeba zacząć myśleć o zakończeniu tego sezonu i przygotowaniach do kolejnego. W tym roku z pewnością pojedziemy jeszcze obie rundy Samochodowych Mistrzostw Torunia "Mini-Max", pewnie też Rajd Barbórki. Czy na ostatnią rundę RPP, czyli Barbórkę Cieszyńską także się wybierzemy, tego w tej chwil jeszcze nie potrafię powiedzieć.

Zdecydowanie więcej powodów do radości słynny Rajd Wisły dał drugiemu z zawodników Automobilklubu Toruńskiego. Hubert Ptaszek miał więcej szczęścia od klubowego kolegi i naprawdę dzielnie radził sobie na OS-ach dziewiątej odsłony pucharu.

Zaczęło się nienajlepiej. Błąd na rozpoczynającym rajd odcinku Cisówka 1 spowodował, że załoga Ptaszek-Leśniak pierwszy OS zakończyła z dopiero 37. rezultatem w gronie blisko sześćdziesięciu startujących.
- Obróciło nas, przez co straciliśmy sporo cennych sekund - wyjaśnia Hubert Ptaszek. - Wjechałem zbyt szybko w trójkowy lewy zakręt. Dodatkowo, w tym miejscu na jezdni było sporo luźnej nawierzchni i po prostu to musiało, tak się skończyć.

Torunianin nie podłamał się tą niespodziewaną przygodą i od drugiego odcinka specjalnego zaczął mozolnie odrabiać straty do rywali. Pogoń Huberta za czołówką przyniosła nadspodziewany efekt. Nastoletni kierowca z Torunia praktycznie rzutem na taśmę, na ostatnim OS-ie wskoczył do pierwszej dziesiątki klasyfikacji generalnej rajdu.

- Jestem naprawdę zadowolony z tych zawodów, bo w moim przypadku chyba trudno byłoby nie być zadowolonym - podkreśla młody kierowca Forda Fiesty. - Szkoda jedynie tego feralnego początku. Zabrakło trochę koncentracji, ale, jak zawsze, tego typu zdarzenia traktujemy jako cenną naukę na przyszłość. Udział w legendarnym Rajdzie Wisły to dla mnie ważne doświadczenie. Wypada tylko żałować, że nie dane było nam pojeździć po odcinkach "starej" Wisły, choć i tak bardzo mi się te zawody podobały. Przy okazji dziękuję całemu zespołowi, który wspólnie ze mną zapracował na ten dobry wynik. Auto jak zwykle sprawowało się świetnie. Fiesta to kapitalny samochód - doskonale się prowadzi, "słucha się" kierowcy.

Team już teraz myśli o następnym starcie. Prawdopodobnie będzie to kolejna runda międzynarodowego pucharu Łużyc (Lausitz Cup), która na przełomie września i października odbędzie się w Niemczech. Przedostatnią odsłoną Rajdowego Pucharu Polski miał być Rajd Zamkowy, jednak impreza ta została odwołana. Uczestnikom RPP pozostaje więc kończąca cały cykl Barbórka Cieszyńska, która odbędzie się 19-20 listopada.

Autor: Automobilklub Toruński

Komentarz do artykułu
Brak komentarzy.
SZUKAJ W SERWISIE!
OtoModel - ogłoszenia modeli RC, części Traxxas Arrma HPI i inne
motosport AKTUALNOŚCI UŻYWANE FOTOREPORTAŻ MODELE MOTOSPORT
Copyright © Fabryka Dobrych Pomysłów, 2009 - 2012r. O nas | Polityka prywatności | Reklama | Katalog firm Nasze strony: Modelmania | OtoModel | Magazyn RC AUTA