JazdaMiejska.pl | moto magazyn
Tragiczny wypadek na Rajdzie Świdnickim Krause zawody zostały przerwane

Na mecie tym razem nikt się nie cieszył

Data publikacji: 2011-04-11

W trakcie Rajdu Świdnickiego - Krause doszło do tragicznych wydarzeń. Ariel Piotrowski, który uczestniczył w tych zawodach, też kiedyś przeżył chwile grozy.

Lokalizacja zawodów: Świdnica, dolnośląskie

Podczas drugiej rundy Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski 2011 na górskim odcinku Wolibórz-Jodłownik doszło do drastycznego wypadku. 31-letni Sylwester Olszewski zginął po tym, jak prowadzona przez niego honda na zakręcie wypadła z trasy i uderzyła w drzewo. W następstwie tego zdarzenia organizatorzy przerwali rajd.

Zawodnicy mocno przeżyli śmierć kolegi. Podkreślają jednak, że ryzyko jest wpisane w sport samochodowy.
- Przed ryzykiem się nie ucieknie - stwierdza włocławianin Ariel Piotrowski, który feralny odcinek pokonał tuż przed wypadkiem Olszewskiego. - Gdy dochodzi do tak dramatycznych wydarzeń, zawsze nasuwa się refleksja, że to samo mogło spotkać każdego z nas. Wtedy pojawiają się różne rzeczy w głowie, także pytania o to, czy nie zrezygnować, nie zakończyć kariery. Sam miałem różne myśli. Pasja, która nadaje szczególnej wartości naszemu życiu, jednak z reguły zwycięża. Jak ktoś raz pokocha rajdy, to już niezwykle trudno od nich uciec, od tych skoków adrenaliny, emocji, które w dalszej kolejności przekładają się na poczucie euforii i spełnienia. Nam to po prostu potrzebne jest do normalnego funkcjonowania. Ja już nie potrafię wyobrazić sobie życia bez rajdów.

Ariel Piotrowski, który już od kilku sezonów uczestniczy w rajdowych mistrzostwach kraju, sam kiedyś przeżył dramatyczne chwile. Dwa lata temu uległ wypadkowi na Rajdzie Subaru. W jego przypadku skończyło się na potłuczeniach. Zdecydowanie poważniejsze obrażenia odniosła pilotka włocławianina. Na szczęście leczenie i rehabilitacja przyniosły zakładany skutek. Poszkodowana odzyskała sprawność.

Do momentu przerwania rajdu załoga Ariel Piotrowski-Ireneusz Pleskot radziła sobie naprawdę dobrze. Reprezentanci Ariel Rally Teamu walczyli o miejsce na podium w swojej klasie. Wstrząsające wydarzenie spowodowało, że tym razem wszystko zeszło na dalszy plan.
- W takiej sytuacji wyniki rajdu dla nas wszystkich po prostu przestały się liczyć - podkreśla kierowca z Włocławka. - W świetle tragedii nikt chyba już nie myślał o pucharach, punktach i nagrodach.

Następna runda mistrzostw Polski odbędzie się dopiero w czerwcu. Będzie to 26. Rajd Karkonoski.

Autor: Tomasz Niejadlik

Komentarz do artykułu

Fifi napisał(a) dnia: 2011-04-12

niestety to co napisał maciek wysławski jest smutną prawdą, czy zawsze musi się wydarzyć jakaś tragedia żeby media publiczne mówiły o motosporcie ??? przykład wypadek kubicy

SZUKAJ W SERWISIE!
OtoModel - ogłoszenia modeli RC, części Traxxas Arrma HPI i inne
motosport AKTUALNOŚCI TESTY UŻYWANE FOTOREPORTAŻ MODELE MOTOSPORT
Copyright © Fabryka Dobrych Pomysłów, 2009 - 2012r. O nas | Polityka prywatności | Reklama | Katalog firm Nasze strony: Modelmania | OtoModel | Magazyn RC AUTA